wtorek, 24 czerwca 2014

prolog


"Czy wszystko po­zos­ta­nie tak sa­mo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki od­wykną od do­tyku moich rąk, czy suk­nie za­pomną o za­pachu mo­jego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dzi­wić się mo­jej śmier­ci – za­pomną. Nie łudźmy się, przy­jacielu, ludzie pog­rze­bią nas w pa­mięci równie szyb­ko, jak pog­rze­bią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłość, wszys­tkie nasze prag­nienia odejdą ra­zem z na­mi i nie zos­ta­nie po nich na­wet pus­te miej­sce. Na ziemi nie ma pus­tych miej­sc."

~Rose Stewart

Wszystko kiedyś przeminie,wszyscy umrzemy,ale dlaczego ja musze umierać akurat teraz?
To jest niesprawiedliwe,chciałabym żyć jak najdłużej,ale nie moge.
Najwyraźniej nie jest mi pisane założyć rodzinę,mieć kochającego męza,dożyć spokojnej starości.
Nie moge teraz się załamywać,musze dać rade,musze być silna dla siebie,dla przyjaciół,dla rodziców.
Mimo iż byłam nieznośna kiedy dowiedziałam sie że choruje na białaczke,moi przyjaciele nie zostawili mnie,cały czas byli przy mnie i za to jestem ich dozgonnie wdzięczna.
Teraz kiedy wiem że na pewno umre chce przeżyć swoje ostatnie dni jak najlepiej.



_____________________________________

więc jest już prolog , yaaaas
1 rozdział może pojawić sie jutro (może,nie musi)
więc cierpliwie czekajcie i komentujcie :) xx