czwartek, 28 sierpnia 2014
chapter 1
Rose's POV:
-Rose!Wstawaj już 10!-wołała moja mama z dołu
Przetarłam rękoma oczy,po czym wstałam i ruszyłam w stronę łazienki.
Stanęłam przed lustrem przyglądając się swojemu odbiciu.Jeśli mam być szczera wyglądałam okropnie,przekrwione oczy,spierzchnięte wargi i blada cera.Wróciłam do pokoju po czym wyjęłam z szafy moje ulubione dresy i czarną bokserkę,położyłam ubrania na krzesło po czym wróciłam do szafy,uklękłam i otworzyłam szufladę,wyjęłam z niej czarne skarpetki przed kostkę i bieliznę ,zamknęłam szufladę,wstałam po czym wzięłam moje wcześniej przygotowane ubrania i wróciłam do łazienki.Zamknęłam drzwi i położyłam ubrania na parapecie w miedzy czasie zasłoniłam rolety żeby nikt nie mógł mnie podglądać,szybko zdjęłam piżamę,po czym powiesiłam ją na wieszaku obok ręcznika,weszłam pod prysznic i odkręciłam wodę.Umyłam włosy moim ulubionym szamponem o zapachu truskawki,użyłam również żelu pod prysznic o takim samym zapachu.Spłukałam piane ze swojego ciała i włosów po czym zakręciłam wodę i wyszłam spod prysznica,sięgnęłam po ręcznik i dokładnie wytarłam nim swoje ciało.Kiedy byłam w już sucha nałożyłam bieliznę i ubrania.Gdy skończyłam się ubierać stanęłam przed lustrem by wreszcie doprowadzić do porządku włosy.Wzięłam szczotkę do włosów po czym zaczęłam je czesać.Zastygłam w bezruchu kiedy zobaczyłam na minionej szczotce dużą ilość moich blond włosów.
-kurwa-wyszeptałam przerażona
Wiedziałam że po chemioterapii wypadają ,ale myślałam że zaczną wypadać dopiero po 12 dniu jej stosowania,ehh najwyraźniej się myliłam.Nie mogłam się doczekać kiedy skończy się ten koszmar.Wzięłam suszarkę,podłączyłam ją do gniazdka i zaczęłam suszyć włosy.Kiedy były już suche odłączyłam urządzenie i odłożyłam je na miejsce.Przejrzałam się w lustrze i stwierdziłam że wyglądam odrobinę lepiej niż przed prysznicem.Wyszłam z łazienki,po czym skierowałam się do okna by je otworzyć aby trochę przewietrzyć pokój.Usiadłam na łóżku i wtem rozległo się pukanie do moich drzwi.
-Rose,wstałaś?-zapytała Joy przez drzwi
-no-odparłam i opadłam plecami na nie pościelone łóżko
-mogę wejść?-spytała
-jasne,wchodź
Drzwi się otworzyły do pokoju weszła moja młodsza siostra.
-chodź na dół,śniadanie jest gotowe-powiedziała
-nie jestem głodna-odparłam
-Rose-westchnęła zmartwiona-musisz jeść
-Joy-westchnęłam-no okay
-Chodź-złapała mnie za rękę i pomogła wstać-mama zrobiła naleśniki
Wyszłam z siostrą z mojego pokoju,i zeszłyśmy na dół do kuchni gdzie czekała na nas nasza mama ze śniadaniem
-cześć kochanie-podeszła do mnie i ucałowała w policzek-jak się czujesz?
-nie najgorzej-odparłam i usiadłam przy stole
Mama z Joy po chwili również usiadły i zaczęłyśmy jeść.
-umm Rose,Joy będziecie miały dziś gości
-tak?kto przyjdzie?-spytałam i wzięłam łyka soku pomarańczowego
-Zayn,Stella,Nicole,Niall i Harry-powiedziała i wstała od stołu by włożyć swój talerz do zlewu
-o której przyjdą?-spytała zaciekawiona Joy
Harry i Joy kręcą ze sobą więc pewnie gdzieś wyjdą.
-za jakąs godzine-odparła i zaczęła sprzątać ze stołu
-oh,okay-odparła z uśmiechem i odeszła od stołu-wiec dziękuje,ja ide sie ogarnąć-poszła
-pomóc ci mamo?-spytałam
-nie kochanie,nie trzeba,idź do pokoju i odpocznij-uśmiechnęła się
-okay-wstałam i poszłam do mojego pokoju
Zamknęłam za sobą drzwi kiedy przekroczyłam jego próg.
Rozejrzałam się po pokoju i było całkiem czysto,tylko te łóżko.
Szybko je prześcieliłam i usiadłam za biurkiem włączając mojego laptopa.
Odkąd dowiedziałam się że choruje na białaczkę zaczęłam codziennie czytać informacje na jej temat.
Czytałam artykuł za artykułem i nie spostrzegłam,że już minęła godzina.Kiedy zamknęłam laptopa i położyłam się na łóżku usłyszałam pukanie do drzwi.
-wchodźcie-powiedziałam i usiadłam po turecku na łóżku
Po chwili do pokoju weszli moi przyjaciele,uśmiechnęłam się do nich i pokazałam żeby usiedli na moim łóżku. Nicole zamknęła drzwi i ruszyła w moja stronę za nią poszli Zayn,Niall i Stella
-a Harry nie miał przypadkiem też przyjść?-spytałam zaciekawiona jego nieobecnością
-przyszedł,ale poszedł na spacer z Joy,powiedział że za jakąś godzinę wrócą-odparł Zayn
-tak myślałam że gdzieś pójdą-wyznałam
-eh,jak się czujesz Rose?-spytała Stella przytulając mnie
-przyznam że bywało gorzej-uśmiechnęłam sie
-może wyskoczylibyśmy kiedy na miasto,jak za starych dobrych lat?-zaproponowała Nicole
-jasne,może w poniedziałek?ponoć ma być ładna pogoda-powiedziałam
-okay,to jesteśmy umówieni-odparła szczęśliwie Stella
-chłopaki idziecie z nami?-spytałam
-jasne,czemu nie-odpowiedział Niall
Przez następną godzinę spędziliśmy na śmianiu się z kawałów Zayna i Nialla.
Kiedy Niall zaczął opowiadać kolejny dowcip rozległo sie pukanie do drzwi.Po krótkiej chwili otworzyły się a przez nie wszedł nie kto inny jak Harry i Joy.
-Cześć Rose,jak się czujesz?-podszedł do łóżka i nachylił się nade mną i przytulił.
-Okay-uśmiechnęłam się,a on odsunął się ode mnie zajmują miejsce na moim łóżku,za chwile dołączyła do nas Joy.
-więc co robimy?-zapytał Zayn
-może obejrzymy jakiś film?-spytałam
-ooo okay,ale najlepiej jakiś horror-powiedział Harry
-nie,żadnych horrorów-odparła Joy
-no weź,skarbie,jak będziesz się bała to się we mnie wtulisz i po sprawie-uśmiechnął się Harry
-no okay,to ja pójdę po popcorn-wstała i wyszła z pokoju
-to jaki film wybieracie? "Halloween" czy może "Gacy House" ? -spytałam
-Halloween -odparli wszyscy
Wzięłam laptopa i podłączyłam go pod telewizor żeby oglądać film na większym ekranie.
Włączyłam film po czym zatrzymałam go.
-dobra zajmijmy miejsca,zaraz Joy wróci z popcornem i zaczniemy oglądać-odparłam i usiadłam pomiędzy Zaynem i Niallem.Na podłodze Stella i Nicole rozłożyły poduszki przed łóżkiem i tam usiadły ,Harry z Joy pewnie położą się przed nami,na całe szczęście mam duże łóżko.
Po chwili do pokoju weszła Joy z mamą z trzema miskami z popcornem,jedna trafiła do nas,druga do Joy i Harrego a trzecia do Stelli i Nicole,Mama wyszła z pokoju życząc nam miłego oglądania.
Po chwili Nicole włączyła film i zaczęliśmy oglądać.
________________________________________________________________
Hejo xo
Więc jest już 1 rozdział
yaaaaas
drugi postaram sie napisać jak najszybciej :)
wiec od poniedziałku do szkoły :''(
jeju,a niedawno było zakończenie roku szkolnego,a tu prosze,rozpoczecie.
więc idk kiedy pojawi sie następny ale spróbuje dodać jeszcze w tym tygodniu,jeśli mi się nie uda to chciałabym wam życzyć powodzenia w szkole :) x
mam nadzieje że rozdział się spodoba
i zachęcam do komentowania,każdy komentarz motywuje do dalszego pisania :) xx
(za wszystkie błedy przepraszam)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz